Jeśli chcesz zacząć zarabiać w afiliacji, to na pewno zadawałeś sobie pytanie: Czy powinienem promować wiele różnych produktów, czy skupić się na jednym? Na to pytanie nie ma jednoznacznie poprawnej odpowiedzi, bo obie opcje są dobre i pozwolą Ci zarobić. Różnica między nimi jest jednak diametralna i warto, żebyś ją poznał.
Zapoznaj sie z poniższym artykułem lub przejdź do obejrzenia materiału wideo:
Na początku musisz sobie odpowiedzieć, co chcesz promować i w jaki sposób. Inaczej bowiem reklamuje się tanie produkty, które można kupować w masowych ilościach jak kosmetyki i odzież, a zupełnie inaczej duże wydatki, jak np. elektronikę czy specjalistyczne oprogramowanie lub usługi.
Już sam wybór kategorii produktów do promowania niejako zmusi Cię do określonego stylu marketingu afiliacyjnego. Niemniej jednak nawet idąc w tanie produkty, możesz skupić się na kilku liderach branży, tak samo, jak wybierając te drogie, możesz iść w masówkę.
Przejdźmy więc do tego, jakie są różnice między masówką a wybraniem lidera w afiliacji.
Najważniejszą różnicą jest to, ile pracy będziesz wkładać w promocję. Idąc w masówkę, będziesz tworzyć bardzo dużo treści, które raczej nie są ze sobą połączone i każda działa na własny rachunek. Wkładasz bardzo dużo pracy w coś, co niekoniecznie da Ci porządnie zarobić. Do tego musisz skupić się na tym, żeby źródełko treści z linkami wiecznie płynęło.
Możesz nawet uznać, że stajesz się słupem ogłoszeniowym.
Jeżeli jesteś twórcą internetowym jak bloger, youtuber czy inny influencer może to być pewnym problemem. Jeśli Twoje treści nie dają odbiorcom żadnych wartości, a ich jedynym celem jest przemycenie kolejnego linku afiliacyjnego, to możesz narobić sobie więcej szkody, niż pożytku.
Jeśli jednak traktujesz afiliację jako biznes i prowadzisz np. stronę internetową czy fanpage gromadzący zniżki i promocje, to takie działanie, jest jak najbardziej pożądane. W takim przypadku, im więcej publikacji, tym lepiej.
Z drugiej strony mamy wybór lidera danej kategorii.
To nie jest jakiś oficjalny termin, który musisz znać. Wymyśliłem to na potrzeby wytłumaczenia Ci różnicy. Nie musi to być lider w ogólnym znaczeniu, więc nie musisz promować najlepszego aparatu na świecie. Chodzi o Twojego prywatnego lidera. Twój wybór, którego się trzymasz. To może być aparat ze średniej półki, który jest w zupełności wystarczający dla początkujących i średnio zaawansowanych.
Gdy już masz wybranego faworyta do promocji, zaczynasz myśleć, jak to zrobić.
Nie musisz przejmować się tworzeniem niekończącego się strumienia treści, bo planujesz je strategicznie i w określony sposób. Masz ich dużo mniej, ale są wyższej jakości, bardziej naturalne i tworzą strukturę linkujących do siebie nawzajem materiałów. Dzięki temu poznajesz tylko jeden albo kilka produktów, a nie setki czy tysiące, których nie masz nawet szansy dobrze opisać. Znasz ten produkt na wylot, wiesz, jakie są jego mocne strony i atuty, które stawiają go wyżej od konkurencji.
Jak już wspominałem, nie ma lepszego lub gorszego sposobu afiliacji, dlatego dopasuj go do siebie. Osobiście wolę wybrać lidera danej kategorii, bo tworząc artykuły na mojej stronie łatwiej pamiętać mi o kilku produktach, które mogę wplatać w treść moich tekstów. Dla mnie jest to wygodniejsze i oszczędza mój czas, dlatego wyjaśnię Ci, dlaczego uważam to za lepszą opcję, choć możesz się z tym oczywiście nie zgodzić.
Najbardziej naturalną formą promocji danego produktu w afiliacji jest stworzenie z niego towarzysza Twojej codzienności. Masz ten produkt pod ręką, używasz go regularnie, znasz go na wylot i nie musisz męczyć się z wymyślaniem treści specjalnie w celu promocji. Po prostu opowiadasz o swoim życiu i wplatasz go w miejsca, w których i tak już jest.
Skoro mówimy o czymś, co masz pod ręką, to weźmy za przykład zwykłą myszkę od komputera. Ja zajmuję się tworzeniem treści internetowych jak teksty, podcasty i filmy. Oznacza to, że wiele godzin spędzam właśnie przed komputerem, a myszka jest jego naturalną częścią, z której korzystam przez wiele godzin dziennie. I właśnie dlatego promocja jej, nie jest żadnym problemem.
Mogę stworzyć kilka albo nawet kilkanaście materiałów, które wcale nie są o tej myszce, ale będzie ona ich bohaterem.
Mogę nagrać video o tym, jak montuje filmy oraz zdradzić kilka porad, jak nauczyłem się robić to szybciej. Inne osoby, które dopiero zaczynają i tracą mnóstwo czasu na edycję, na pewno chciałyby przyspieszyć swoją pracę. Podaję więc kilka sztuczek w samym programie do montowania, ale także zwracam uwagę, że moja myszka ma kilka dodatkowych przycisków, do których przypisuję skróty klawiszowe. Nie muszę więc odrywać wzroku od ekranu, by coś kliknąć, mam to cały czas pod kciukiem. Wspominam też o dodatkowym pokrętle, które pozwala mi przewijać oś czasu, co także jest dużo wygodniejsze, niż szukanie na ekranie paska i przeciąganie go.
Ktoś, kto nie posiada takiej myszki, może sobie pomyśleć: co za super ułatwienie! Chcę mieć takie same możliwości, więc zamówię ten produkt!
Mogę więc wplatać myszkę w poradniki, które teoretycznie w ogóle nie są z nią powiązane. Mogę jednak korzystać także z treści bardzo powiązanych. Skoro jest to produkt rozpoznawalny, to nic nie stoi na przeszkodzie, by stworzyć recenzję, poradnik korzystania, zdradzić jakieś lifehacki powiązane z produktem czy przeprowadzić studio tour i pokazać, na jakim sprzęcie pracuję.
Z promowaniem lidera wiąże się jednak bardzo ważna kwestia - skoro go wybrałeś, to musisz się go trzymać. Staraj się nigdy nie polecać więcej niż jednego rozwiązania problemu.
Wiem, że może się to wydawać dziwne. Przecież jest tyle produktów do promowania, więc po co się ograniczać? Bo właśnie na tym polega Twoja strategia. Już tłumaczę.
Gdybym polecał swoją myszkę, ale także inne myszki konkurencyjnych firm, to osłabiłoby to siłę mojej rekomendacji. Jeśli wybierzesz tylko jedną, to nie dezorientujesz swoich odbiorców. Gdybym polecał 3 różne myszki, to każdy pytałby, jaka jest między nimi różnica? Dlaczego wcześniej polecałem jedną, a teraz inną? Która jest w końcu najlepsza?
Nie chcesz, żeby ludzie zadawali sobie jeszcze więcej pytań o to, który produkt powinni wybrać. Przyszli do Ciebie po to, żeby się tego dowiedzieć. Nie wprowadzaj więc zamętu, bo w ten sposób tylko osłabisz swoje działania i zmniejszysz kwotę wynagrodzenia, które możesz zarobić.
Oczywiście możesz spotkać się z sytuacją, gdy promując tylko 1 produkt, ktoś zapyta Cię o zamiennik. Nie powinieneś wtedy kręcić, mówiąc "no wybacz, ale nie ma sensownej alternatywy, więc kup ten konkretny produkt". To wygląda jak oczywiste kłamstwo i chęć zarobku za wszelką cenę, szczególnie kosztem pomocy Twojemu odbiorcy.
I tu bardzo ważne jest, co promujesz.
Inaczej wygląda rekomendowanie alternatywy np. faktoringu dla firm, gdzie masz, powiedzmy 3 sensowne możliwości, ale trzymasz się 1. Tu nie ma żadnej sprzeczności. Tak samo w przypadku promowania myszki, gdy nie jest ona całym sensem Twojej działalności, a jedynie częścią życia, o której wspominasz. Jeśli natomiast zajmujesz się promocją elektroniki jako chociażby youtuber-tester albo portal o technologii, to skupianie się tylko na jednym produkcie w ogóle stoi w sprzeczności z sensem Twoich działań.
Właśnie dlatego tak ważna jest strategia zarabiania w afiliacji, o której powinieneś pomyśleć już na samym początku, by uniknąć straty czasu na błędy, których można zwyczajnie uniknąć.
Ostatnią, bardzo ważną kwestią w promowaniu konkretnych produktów i to niezależnie od tego, czy wybierasz ich kilka, czy kilkaset, jest kierowanie do konkretnych stron produktów, a nie ogólnej witryny sklepu.
Służą do tego deeplinki, które są jedną z funkcjonalności sieci afiliacyjnej LeadStar. Dzięki deeplinkom kierujesz potencjalnego klienta na podstronę danego produktu w sklepie, np. myszki do komputera, a nie na stronę główną marketu z elektroniką.
Dlaczego to takie ważne?
Po pierwsze dlatego, że skoro już zadałeś sobie trud, by przekonać potencjalnego klienta do zakupu danego produktu, to powinieneś podać mu go na tacy, zamiast marnować okazje i zdawać się na przypadek, czy go znajdzie, czy może zrezygnuje ze zwykłego lenistwa.
Po drugie, strona sklepu ma swoje własne cele sprzedażowe, które mogą w ogóle nie uwzględniać wybranego przez Ciebie produktu. Oznacza to, że klient wchodzi na stronę główną sklepu, widzi jakieś aktualne promocje i odwraca to jego uwagę od produktu. W międzyczasie zapomina, po co w ogóle tu przyszedł, a skoro w promocjach nie było dla niego nic ciekawego, to wychodzi, niczego nie kupując.
W ten sposób bardzo łatwo można stracić potencjalne wynagrodzenie, dlatego pamiętaj, żeby kierować bezpośrednio do produktów, które reklamujesz w swoich treściach.
Jeśli po tym materiale uznałeś, że promowanie jednego produktu jest dla Ciebie lepszym wyborem, ale trochę brakuje Ci pomysłów, jak to zrobić, to koniecznie zajrzyj do tego poradnika, w którym pokażę Ci, jak promować 1 produkt na wiele sposobów.