Chcesz zacząć zarabiać na afiliacji, ale nie masz własnej strony, nie umiesz jej zrobić albo po prostu nie masz ochoty jej prowadzić? Własna strona jest jednym z najlepszych sposobów zarabiania na afiliacji, ale wcale nie jedynym i nie jest konieczne jej posiadanie. Tak! W afiliacji można skutecznie zarabiać bez posiadania własnej strony.
Zapoznaj się z poniższym artykułem lub przejdź do obejrzenia materiału wideo:
Afiliacja polega na polecaniu produktów albo usług za pomocą linków afiliacyjnych, więc możesz robić to w dowolnym miejscu, które to umożliwia. Upewnij się jedynie, że dana platforma ma funkcję dzielenia się linkami oraz nie zabrania tego w swoim regulaminie. Najprostszym i najpopularniejszym wyborem są social media, więc od nich zacznijmy.
Choć może się wydawać, że Facebook przestał być ważny dawno temu i nie używa go już nikt, poza starszym pokoleniem, to są to tylko pozory. Facebook to nadal miliony użytkowników, do których możesz dotrzeć.
Aby zarabiać w afiliacji na Facebooku, możesz klasycznie zacząć od zbudowania swojego profilu i zdobycia zaufania swoich obserwujących. Możesz to osiągnąć poprzez regularne publikowanie wartościowych treści, udział w dyskusjach i udzielanie odpowiedzi na pytania. To klasyczna metoda, z której korzysta wiele osób.
Drugą metodą jest natomiast skorzystanie z Facebookowych grup, które w pewnym stopniu zastąpiły fora internetowe. Dołącz do grup tematycznych związanych z produktami albo usługami, które zamierzasz promować. Od czasu do czasu, by nie być uznanym za spamera, podziel się tam swoimi linkami afiliacyjnymi, jednak pamiętaj, że nie każdy administrator grupy na to zezwala. To cena za dołączenie do gotowej społeczności.
Inną możliwością jest założenie własnej grupy. Rozkręcenie jej zajmie zdecydowanie więcej czasu, jednak to Ty będziesz tam ustalał zasady.
Gdy tylko mówi się o Facebooku, to od razu na myśl przychodzi Instagram, czyli kolejna potężna platforma społecznościowa. Instagram opiera się głównie na zdjęciach, stories i krótkich filmikach, ale nie wszędzie możesz dodawać linki, co może być pewnym problemem.
Nawet jeśli dodasz do opisu zdjęcia linki, to nie będą one działać, a uwierz mi, że nikt nie będzie tego kopiować i wklejać do przeglądarki. Staliśmy się na to zbyt leniwi, więc albo wrzucaj linki w BIO albo postaw na formę video. Instagram zniósł wymagania dotyczące minimalnej ilości obserwujących, więc możesz dodawać naklejki z linkami afiliacyjnymi nawet na nowym koncie.
Kolejną platformą, która stoi na zdjęciach i ostatnio video jest Pinterest i jest on niemal stworzony do afiliacji. Niektórzy błędnie uważają i używają Pinteresta jak kolejnej platformy społecznościowej, ale w rzeczywistości to graficzna wyszukiwarka. Nikogo nie obchodzi Twój profil, bo na tablicach zapisuje się tylko pomysły, inspiracje czy ciekawostki.
Za granicą, gdzie Pinterest jest dużo bardziej popularny niż u nas, nie jest niczym dziwnym prowadzenie profilu tylko pod afiliację. Dodaje się np. grafiki z przykładowymi stylizacjami i zostawia link do poszczególnych produktów. Jest to bardzo skuteczna metoda, ponieważ jak podaje sam Pinterest, większość osób szuka tam rzeczy, które mają zamiar kupić. Odbiorcom jest wręcz na rękę, gdy odsyłasz ich do sklepu.
Kolejnym dość starym medium, choć akurat u nas dopiero teraz się rozkręcającym jest X, czyli dawny Twitter. X jeśli nie wiesz to platforma, która opiera się na krótkich treściach pisanych. Służy do szybkiej wymiany myśli czy informacji, a posty są ograniczone do kilkuset znaków, chyba że masz konto premium.
Wiele osób obchodzi limit znaków, tworząc temat-nitkę, czyli kontynuuje post w komentarzu. Bardzo popularną formą promocji linków afiliacyjnych są zestawienia. Na przykład 10 narzędzi, które pomaga mi w pracy, a każdy post to nazwa narzędzia, link afiliacyjny oraz krótki opis.
To klasyczne social media, przejdźmy jednak do treści video.
Absolutnym gigantem jest oczywiście YouTube, który świetnie sprawdza się do zarabiania na afiliacji. Możesz tworzyć filmy recenzujące produkty, prezentujące tutoriale czy udzielające porad w danej dziedzinie, a następnie umieszczać w opisach swoje linki afiliacyjne.
Przewagą YouTuba nad innymi platformami jest nie tylko to, że praktycznie nie ma konkurencji dla dłuższych form. Jego chyba najważniejszą zaletą jest to, że po Google jest drugą co do wielkości wyszukiwarką na świecie.
Oznacza to, że jeśli tworzysz materiały w stylu evergreen, czyli właśnie poradniki i recenzje, które nie tracą na wartości wraz z upływem czasu, to trafiasz do ludzi nie przez przypadek i łaskę algorytmu, a przez ich własne wyszukiwanie. Trafiasz do osób, które są realnie zainteresowane produktem, co mocno podnosi szanse na skorzystanie przez nich z Twoich linków afiliacyjnych.
Kolejnym hegemonem wśród platform video jest Twitch, choć tu chodzi oczywiście o nadawanie na żywo, czyli streaming. Platforma ta jest znana głównie wśród graczy, którzy bardzo często używają na niej linków afiliacyjnych. Przeważnie w opisie streama można znaleźć konfigurację ich komputera lub pozostałych sprzętów, których używają, a każdy z nich posiada link afiliacyjny.
Twitch nie ogranicza się jednak tylko do graczy, więc śmiało możesz prowadzić tam inne transmisje. Szczególną popularnością cieszy się gotowanie, ale nawet bardziej niszowe aktywności jak modelarstwo, mają tam swoich widzów.
A jako ciekawostkę wspomnę tylko, że sieć afiliacyjna LeadStar, na której blogu jesteś, wychodzi naprzeciw streamerom i przygotowała dla nich specjalne narzędzia, które ułatwiają zarabianie dzięki afiliacji na Twitchu.
Masz do wyboru bota, który będzie automatycznie dodawać wiadomości z linkami afiliacyjnymi na czacie, specjalne nakładki overlay czy promocję strony partnerskiej.
A właśnie strona partnerska to funkcjonalność LeadStar, dzięki której masz stronę... Bez prowadzenia strony! W panelu LeadStar możesz kilkoma kliknięciami utworzyć stronę z pasażem wybranych przez Ciebie ofert. Zamiast promować konkretne sklepy czy gry na swoim streamie możesz odesłać widzów do wygenerowanej strony, na której sami wybiorą, z czego chcą skorzystać.
Ta funkcja nie jest oczywiście zarezerwowana tylko dla streamerów. Może z niej korzystać każdy w sieci afiliacyjnej LeadStar. Dzięki tej funkcji masz dostęp do własnej strony, którą możesz konfigurować i personalizować i oczywiście odsyłać tam swoich odbiorców.
To były sposoby działania w afiliacji bez własnej strony dostępne dla osób fizycznych, natomiast dla firm, są dostępne także dodatkowe opcje, których nie mogą używać osoby bez działalności gospodarczej.
Pierwszą z nich jest e-mail marketing, czyli promowanie w newsletterach. Jeśli masz bazę adresów e-mail, możesz na niej zarobić. Wystarczy, że będziesz wysyłać do niej ciekawe wiadomości przeplatane linkami afiliacyjnymi. Nie umieszczaj ich jednak zbyt dużo w wiadomościach, by skrzynki odbiorców nie potraktowały Cię jako spam.
Musisz także pamiętać o RODO oraz sprawdzeniu warunków konkretnej kampanii, która może od Ciebie wymagać wcześniejszego przesłania treści mailingu do akceptacji przez reklamodawcę.
Kolejną opcją dla firm jest wykorzystanie płatnych kampanii reklamowych jak np. Google Ads. Jeśli znasz się na SEM, czyli Search Engine Marketing, to wiesz, że jest to świetny sposób na generowanie zarobku.
W panelu sieci afiliacyjnej LeadStar w katalogu programów możesz nawet posortować kampanie po tym, czy zezwalają na używanie reklam. Kampanie te dzielą się na 2 grupy: GoogleAds na markę i GoogleAds poza marką.
Kampanie na markę oznaczają, że możesz działać w ramach tych kampanii praktycznie bez ograniczeń, w tym używając nazwy marki. Natomiast kampanie poza marką nie zezwalają na używanie nazwy konkretnej firmy.
Pozostaje nam ostatnia metoda dostępna tylko dla firm, czyli call center. Skoro prowadzisz call center, to nie muszę Ci tłumaczyć, jak to działa. Natomiast powinieneś wiedzieć, że w katalogu programów w LeadStar szybko możesz posortować dostępne kampanie po kryterium call center i wypełnianiu wniosków za klienta. Ułatwi Ci to znalezienie kampanii, które możesz promować, dzwoniąc do swoich klientów.
W przypadku promocji przez call center tak jak w mailingu musisz pamiętać o RODO, ale pewnie już to wiesz.
Dodając jakiekolwiek linki afiliacyjne, czy to na własnej stronie www, czy w mediach społecznościowych, w mailingach lub w innych miejscach, pamiętaj o tym, aby w danej treści, czyli komentarzu, poście albo wiadomości umieścić informację, że za skorzystanie z umieszczonego przez Ciebie linku otrzymasz wynagrodzenie od sieci afiliacyjnej.
Jeśli chcesz wiedzieć więcej o tym obowiązku, to zajrzyj do tego materiału, w którym poznasz wszelkie zasady oznaczania współprac wymagane przez UOKiK, czyli Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Zachęcam Cię także do subskrybowania tego kanału, by być na bieżąco z kolejnymi poradnikami.